Model płatności The Elder Scrolls Online po raz kolejny wywołuje wiele kontrowersji – nie tak dawno Matt Firor, dyrektor naczelny studia Zenimax Online, ogłosił, że tytuł trafi na rynek jako gra abonamentowa. Z kolei z najnowszego wywiadu, udzielonego niemieckiemu serwisowi buffed.de, wynika, że obok subskrypcji pojawią się także mikrotransakcje.
Za pomocą prawdziwych pieniędzy uzyskamy dostęp do elementów ubarwiających zabawę, a także usług, takich jak np. zmiana imienia postaci. Jak jednak zapewnia Firor, mikropłatności nie ograniczą w żadnym stopniu dostępu do któregoś z elementów
The Elder Scrolls Online, ani nie dadzą przewagi nad innymi graczami. Opłata abonamentowa zapewni nam gwarancję otrzymania 100% zawartości gry. Dyrektor naczelny studia nie widzi nic złego we wprowadzeniu takich funkcji:
Przyjrzeliśmy się wszystkim modelom płatności i to nie jest tak, że mamy problem z modelem free-to-play. Istnieje wiele tytułów tego typu, które lubię – chociażby World of Tanks czy League of Legends, obie mają udane modele biznesowe. Uważamy jednak, że do naszej gry najlepiej pasuje właśnie system subskrypcji.
Przewidywana na rynek europejski cena za miesięczny dostęp do gry wynosi 12,99 euro (około 55 złotych). Obecnie brak informacji na temat obniżenia tej stawki dla graczy z Polski.
Wszystko wskazuje na to, że produkcja
The Elder Scrolls Online znajduje się na ostatniej prostej. Do gry zaimplementowano całą przewidywaną na premierę zawartość, testowaną teraz przez beta-testerów. Co więcej, trwają już prace nad elementami, które pojawią się po premierze tytułu. Największym obecnie wyzwaniem studia jest takie zaprogramowanie serwerów, by odpowiednio obsługiwały ogromne liczby graczy.
Premiera
The Elder Scrolls Online nastąpi prawdopodobnie w przyszłym roku na komputerach PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Studio
Zenimax Online wciąż nie określiło jednoznacznie, kiedy możemy spodziewać się debiutu gry.
Źródło:
"Orlov" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2013-08-23 17:19:19
|
|